Rząd USA prowadzi rozmowy o udziałach w firmach kwantowych

Władze omawiają mechanizmy, w których Waszyngton zapewniałby finansowanie w zamian za akcje, by wspierać technologie o znaczeniu strategicznym i potencjalnie uzyskać korzyści finansowe dla podatników. Te rozmowy przypominają inwestycje motywowane bezpieczeństwem narodowym w sektory takie jak półprzewodniki i surowce krytyczne.

Rozmowy prowadzone z udziałem Departamentu Handlu są na wczesnym etapie. Przedstawiciele firm i federalni urzędnicy nie ogłosili żadnych sfinalizowanych umów. W doniesieniach pojawia się minimalny poziom inwestycji rzędu ok. 10 mln USD na spółkę, lecz zakres i terminy pozostają nieustalone. Udziały najpewniej byłyby mniejszościowe i wymagałyby dalszych negocjacji.

Obliczenia kwantowe opierają się na mechanice kwantowej i wykorzystują kubity zamiast klasycznych bitów 0/1. Technologia może istotnie zmienić wiele branż i przewyższyć możliwości najpotężniejszych dzisiejszych komputerów. Może wpłynąć m.in. na chemię i ochronę zdrowia, bo pozwala rozwiązywać zadania zbyt złożone lub czasochłonne dla komputerów klasycznych. Duże firmy technologiczne, takie jak Google i IBM, aktywnie prowadzą badania i rozwijają komputery kwantowe.

Ze względu na swoje możliwości obliczenia kwantowe niosą też ryzyka dla szyfrowania. Oznacza to, że branże – w tym blockchain – powinny przemyśleć praktyki cyberbezpieczeństwa i przygotować się na epokę postkwantową. Kroki już są podejmowane. 21 października producent sprzętowych portfeli krypto Trezor zaprezentował urządzenie Safe 7 z układem „quantum-ready”. Trezor podkreślił, że ataki kwantowe obecnie nie stanowią zagrożenia i rozwój postępuje powoli, lecz przygotowania na przyszłe zmiany są ważne.