Pekin–Waszyngton: co weszło w skład pakietu porozumień

Kluczowym rezultatem było zasadnicze porozumienie w sprawie rocznego reżimu eksportu pierwiastków ziem rzadkich z Chin. Według Trumpa, kwestia ta została „uregulowana” na najbliższe 12 miesięcy, co zmniejsza ryzyko zakłóceń dla przemysłu lotniczego, samochodowego i obronnego, zależnych od magnesów i specjalistycznych stopów.

Oprócz pierwiastków ziem rzadkich, strony uzgodniły pakiet kroków mających na celu deeskalację wojny taryfowej. Biały Dom ogłosił częściową obniżkę amerykańskich ceł na szereg chińskich towarów oraz obniżenie taryf związanych z komponentami w łańcuchu produkcji fentanylu do 10%, w zamian za zaostrzone środki Pekinu przeciwko dostawom prekursorów.

Z kolei Chiny, według Donalda Trumpa, są gotowe wznowić zakupy amerykańskiej soi na dużą skalę. Szczegóły dotyczące tego, jakie dokładnie pozycje taryfowe i w jakich wolumenach zostaną zmienione, pozostają nie do końca jasne, ponieważ Pekin oficjalnie nie opublikował uzgodnionej na spotkaniu listy ustępstw.

Rynki zareagowały mieszanie. Azjatyckie indeksy wahały się na tle braku konkretów: MSCI Asia-Pacific spadł, japoński Nikkei zanurkował po utrzymaniu stóp procentowych przez Bank Japonii z sugestią możliwego zaostrzenia polityki w grudniu. Na rynkach surowców złoto nieznacznie zyskało, odzwierciedlając popyt na „bezpieczną przystań”, podczas gdy ropa naftowa umiarkowanie tanieje.

Rynek kryptowalut, który skorygował się dzień wcześniej po oświadczeniach prezesa Fed, Jerome’a Powella, wykazuje umiarkowane odbicie: według CoinMarketCap, Bitcoin wzrósł o około 1,5%, a Ripple – o 2%.

Politycznie porozumienia mają na celu złagodzenie napięć na kilku frontach jednocześnie: od wysokich wzajemnych taryf po wrażliwe tematy w sferze technologii i walki z handlem narkotykami. Jednak tymczasowy charakter umowy dotyczącej pierwiastków ziem rzadkich (tylko na jeden rok) wskazuje, że kropka w wojnach handlowych jeszcze nie została postawiona. Obie strony pozostawiają sobie pole do nacisku w przyszłych negocjacjach.

Waszyngton upiera się, że porozumienie ma charakter globalny i powinno ustabilizować dostawy na cały światowy rynek, podczas gdy chińscy urzędnicy na razie unikają publicznych potwierdzeń.W najbliższych dniach uwaga będzie skupiona na publikacji formalnych, prawnie ujętych parametrów umów oraz na tym, jak szybko rozpoczną się zakupy soi. Od stopnia szczegółowości i mechanizmu kontroli będzie zależeć, czy pusański „przełom” stanie się trwałym zawieszeniem broni w wojnie handlowej, czy kolejną przerwą przed nową rundą starć geopolitycznych.