Nosow (WhiteBIT): jak Ukraina może stać się kryptohubem

Nosow (WhiteBIT): jak Ukraina może stać się kryptohubem

Nowy ukraiński projekt ustawy o aktywach wirtualnych może zmienić gospodarkę kraju. Ale tylko jeśli ustawodawca prawidłowo opracuje szczegóły. O tym, co branża kryptowalutowa chce zobaczyć od władz, opowiedział szef największej pod względem ruchu europejskiej giełdy WhiteBIT Wołodymyr Nosow.

Na początku września Parlament Ukrainy przyjął w pierwszym czytaniu projekt ustawy nr 10225-d – ustawodawstwo, które może zadecydować, czy kraj stanie się głównym graczem na rynku krypto, czy straci historyczną szansę.

Wołodymyr Nosow, współzałożyciel giełdy WhiteBIT i wpływowy głos w ukraińskiej społeczności kryptowalutowej, przedstawił swoją wizję w osobistej kolumnie dla Kyiv Post. Jego zdaniem Ukraina ma wszystkie składniki, by rywalizować z tak przyjaznymi krypto jurysdykcjami jak Szwajcaria czy Estonia.

Ale okno możliwości nie będzie otwarte wiecznie.

Stawka: miliardy potencjalnych inwestycji

Optymizm Nosowa nie jest bezpodstawny. Kraje, które prawidłowo zbudowały regulacje kryptowalutowe, odniosły znaczące korzyści. Szwajcarska „Dolina Krypto” w Zug przyciągnęła ponad miliard dolarów kapitału venture. Litwa wydała ponad 400 licencji kryptowalutowych, przekształcając Wilno w hub fintech. Estoński program e-rezydencji w połączeniu z jasnymi zasadami krypto uczyniły ją magnesem dla cyfrowych nomadów i startupów blockchain.

Jakie są przewagi Ukrainy? Duża pula programistów znających się na kryptowalutach, istniejąca infrastruktura oraz – co kluczowe – ukraińskie firmy, które już działają zgodnie z europejskimi regulacjami MiCA. Nosow twierdzi, że ci rodzimi gracze powinni otrzymać priorytetowe traktowanie, aby wrócili ze swoimi operacjami (i wpływami podatkowymi) do domu.

Propozycja 5%, która może wszystko rozstrzygnąć

Nosow proponuje dwuletni okres preferencyjny z 5% podatkiem od dochodu z aktywów wirtualnych zarówno dla firm, jak i osób fizycznych.

Jego logika jest prosta. Ustaw podatki zbyt wysokie – a biznes zostanie na Malcie lub w Portugalii. Ustaw prawidłowo – a stworzysz przewagę konkurencyjną, która przyciągnie kapitał. To ten sam scenariusz, którego użyła Portugalia, oferując zwolnienie z podatków kryptowalutowych do 2023 roku – kraj stał się centrum konferencji kryptowalutowych i traderów przenoszących się.

Ryzyko, na które zwraca uwagę Nosow: Ukraina nie ma jeszcze dojrzałości instytucjonalnej krajów UE. Ślepe kopiowanie MiCA bez adaptacji do lokalnych realiów może dać odwrotny efekt. Kraj nadal boryka się z wyzwaniami w infrastrukturze bankowej, systemach przeciwdziałania praniu pieniędzy i korupcji – problemami, których nie da się rozwiązać jedną ustawą.

Problem rosji: bezpieczeństwo kontra otwartość

Całkowity zakaz jakichkolwiek firm z powiązaniami z rosją to jeden z najbardziej bezkompromisowych punktów w wizji Nosowa. Żadnych wyjątków, bez względu na to, jak atrakcyjne mogą wydawać się ich inwestycje.

To tworzy napięcie. Z jednej strony Ukraina chce być otwarta na globalny kapitał. Z drugiej – uzasadnione są obawy dotyczące bezpieczeństwa. rosja ma udokumentowaną historię wykorzystywania kanałów finansowych do wojny hybrydowej.

Wyzwaniem jest zapewnienie takich zakazów bez tworzenia luk lub fałszywych alarmów, które zaszkodzą legalnemu biznesowi.

Kto kontroluje kontrolerów?

Najtrudniejsze pytanie – jaki organ państwowy powinien nadzorować rynek krypto? Wołodymyr Nosow zauważa, że taki organ musi być „elastyczny” i „technologicznie biegły” – co wyklucza większość istniejących ukraińskich struktur biurokratycznych.

Kwestia regulatora jest ważniejsza niż stawki podatkowe. Wrogi lub niekompetentny regulator może zdusić rynek nawet przy idealnych prawach. Zapytaj każdego, kto miał do czynienia z podejściem SEC „regulacja przez egzekwowanie” w USA.

A co ze stablecoinami w biznesie?

Jedna z rewolucyjnych idei w tekście Nosowa: zezwolić na stablecoiny jako kapitał zakładowy ukraińskich firm. Pozwoliłoby to firmom pozyskiwać kapitał w USDT lub USDC zamiast wyłącznie w hrywnie – przydatne w kraju z obawami o zmienność waluty narodowej.

To radykalna koncepcja, której nawet większość jurysdykcji przyjaznych krypto nie wdrożyła w pełni. Ale mogłaby dać ukraińskim startupom realną przewagę w przyciąganiu międzynarodowych inwestorów preferujących aktywa dolarowe.

Podwodny kamień Diia.City.United

Nosow wspomina, że jego grupa branżowa złożyła propozycje przez Diia.City.United – specjalny reżim prawny Ukrainy dla firm technologicznych. To ważne, ponieważ Diia.City już oferuje preferencyjne opodatkowanie (5% podatku dochodowego dla rezydentów).

Jeśli regulacje kryptowalutowe zostaną połączone z ramami Diia.City, może to przyspieszyć wdrożenie. Ale istnieje ryzyko stworzenia dwupoziomowego systemu: jeden zestaw zasad dla firm technologicznych, inny dla wszystkich pozostałych.

Czy ustawodawcy wysłuchają?

Projekt ustawy nadal wymaga drugiego czytania i licznych poprawek. Kluczowe pytania:

  • Czy zagraniczne giełdy otrzymają równe traktowanie z ukraińskimi?
  • Jak będą opodatkowane transgraniczne transakcje kryptowalutowe?
  • Co dzieje się z tokenami wyemitowanymi na terytoriach okupowanych przez rosję?
  • Czy Ukraińcy mogą używać kryptowalut do kupowania nieruchomości lub samochodów?

Sformułowanie Nosowa „Ukraina jako kryptostolica Europy” to aspiracja, ale niestety nie opis rzeczywistości. Kraj jest w tyle. Jego system bankowy jest mniej rozwinięty niż estoński. Jego zaufanie instytucjonalne jest niższe niż szwajcarskie. Jego jasność prawna pozostaje w tyle za portugalską.

Ale Ukraina ma jedną przewagę, której nie miały te kraje: pilność. Powojenna odbudowa będzie wymagać masowego napływu kapitału. Dobrze zaprojektowany rynek kryptowalutowy mógłby skierować miliardy inwestycji, które w przeciwnym razie pójdą gdzie indziej.

Podsumowanie

Kolumna Nosowa to połączenie propozycji politycznych i działań lobbingowych. Oczywiste jest, że reprezentuje branżę, która skorzysta na korzystnych regulacjach. Jednak to nie czyni jego argumentów mniej trafnymi.

Przyjęcie projektu ustawy kryptowalutowej to jeszcze nie prawdziwy test. Testem będzie stworzenie jego finalnej wersji: czy będą to realne przewagi konkurencyjne, czy wszystko skończy się prostym importem problemów z innych jurysdykcji.

Jeśli ustawodawcy zrobią wszystko dobrze – rozsądne podatki, silne środki bezpieczeństwa, zaadaptowane zasady MiCA – Ukraina rzeczywiście może podnieść swoją wagę w branży krypto. Zrobią źle – i firmowy bałagan regulacyjny ponownie odstraszy biznes.

Drugie czytanie projektu ustawy nr 10225-d pokaże, którą ścieżkę wybierze Ukraina.

Treści publikowane na GNcrypto mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady finansowej. Dokładamy starań, aby informacje były rzetelne i aktualne, jednak nie gwarantujemy ich pełnej poprawności, kompletności ani niezawodności. GNcrypto nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne błędy, pominięcia ani straty finansowe wynikające z polegania na tych treściach. Wszystkie działania podejmujesz na własne ryzyko. Zawsze prowadź własne badania i korzystaj z pomocy profesjonalistów. Szczegóły znajdziesz w naszych Warunkach, Polityce prywatności i Zastrzeżeniach.

Artykuły tego autora