Musk znów wysyła Dogecoina na Księżyc

Zaledwie dwa słowa — a wystarczyło. Wpis Muska pojawił się pod postem o Dogecoinie i przypomniał jego słynne zapewnienia z wiosny 2021 roku, kiedy SpaceX planowało przyjąć DOGE jako zapłatę i wysłać satelitę „na Księżyc”. To odświeżyło pamięć rynku o przeciągającej się misji DOGE-1, której termin przesunięto na koniec 2025 r. Rezultat? Eksplozja obrotów i fala emocji pod hasłem „Musk znowu przemówił”, mimo że nie padła żadna nowa data ani komunikat ze strony SpaceX.

Nie słowa Muska, lecz przepływy kapitału okazały się prawdziwą sensacją. Klasyczny Dogecoin, mimo sporej płynności, pozostał w stagnacji, odbijając ogólną słabość rynku. Natomiast „gorący pieniądz” ruszył do DOGE-1 — niszowego memcoina na Solanie, który reklamuje się jako „księżycowa inicjatywa społecznościowa”. Niewielka płynność i hazardowy charakter rynku sprawiły, że DOGE-1 natychmiast przełożył tweet na wzrost, podczas gdy DOGE milczał. Jak zauważyli analitycy on-chain: zareagował nie Dogecoin, a DOGE-1 — jego kurs wzrósł trzykrotnie, by później spaść o 15–20%.

Dane on-chain odsłoniły kolejny element układanki. Wśród pierwszych transakcji pojawił się portfel god.sol, znany w kręgach memcoinów jako Mitch — adres z potwierdzonym zyskiem rzędu 2,8 mln USD z poprzednich sezonów. Bezpośrednio po tweecie Muska Mitch kupił 16,27 mln DOGE-1 za 100 SOL, czyli blisko 14,8 tys. dolarów, jak pokazuje Solana Explorer.

Ten portfel już wcześniej zasłynął z umiejętności wyłapywania trendów napędzanych nastrojami społeczności. Jego najnowszy ruch zinterpretowano więc jako wyraźny sygnał: zawodowiec uznał dwa słowa Muska za wystarczający impuls do krótkoterminowego zagrania. Oznacza to, że za ostatnim „pampem” nie stał wyłącznie tłum drobnych inwestorów — tym razem potwierdzenie przyszło prosto z on-chain: doświadczony gracz postawił prawdziwe pieniądze.