Libertarianizm a realia gospodarcze Javiera Mileia

Libertarianizm a realia gospodarcze Javiera Mileia

Prezydent Javier Milei doszedł do władzy w 2023 roku na fali obietnic radykalnego zresetowania gospodarki Argentyny, zmęczonej dziesięcioleciami stagnacji i trzycyfrowej inflacji. Dwa lata później widać już paradoks jego kursu: imponujące wyniki fiskalne i wysoki koszt społeczny tej transformacji.

Ekonomia w rozkroku między wolnością a bezrobociem

Najbardziej widoczny sukces to walka z inflacją. Jej roczny wskaźnik spadł z prawie 300% w kwietniu 2024 r. do 36,6% do jesieni tego samego roku. Dla kraju z chronicznie wrażliwym systemem finansowym brzmi to jak cud dyscypliny: po latach prób „przybijania” cen, reżim surowej korekty w końcu zadziałał. Okazało się jednak, że na peso nie miało to większego wpływu. Obecnie rząd gorączkowo szuka pożyczek, aby utrzymać kurs waluty krajowej w akceptowalnym korytarzu.

Początkowo ogłoszone przez Mileia środki przyspieszonej prywatyzacji przełożyły się na wzrost notowań: indeks Merval (główny indeks giełdowy Argentyny na giełdzie BYMA) w 2024 roku skoczył o ponad 170% (113% w dolarach), czyniąc argentyński rynek światowym rekordzistą pod względem rentowności.

Indeks Merval w ciągu pięciu lat. Źródło: spglobal.com
Indeks Merval w ciągu pięciu lat. Źródło: spglobal.com

Wydawało się, że deregulacja szeroko otworzyła drzwi do przyciągania kapitału i nowego cyklu wzrostu. Logicznym przedłużeniem tej linii było zniesienie w kwietniu 2025 r. większości ograniczeń walutowych dla osób prywatnych: «cepo cambiario» (ograniczenie na zakup dolara dla osób fizycznych) przeszło do historii, a dostęp do rynków państwowych stał się faktycznie wolny.

Ale ideologia libertarianizmu szybko zderzyła się z realną polityką. Rzecz w tym, że partia Mileia kontroluje obecnie tylko niewielką część Kongresu Narodowego (teoretycznie sytuacja może się zmienić po wyborach parlamentarnych 26 października). Dlatego prezydent musiał przejść od młodzieńczego maksymalizmu do kompromisowych porozumień, angażując w swoją administrację przedstawicieli tych samych partii politycznych, które piętnował podczas kampanii wyborczej.

Koszt społeczny reform również okazał się zbyt wysoki: do lutego 2025 r. przyspieszyło bezrobocie i dezindustrializacja, gospodarka skurczyła się (PKB spadł o około 3,5%), a poziom ubóstwa w niektórych miesiącach przekraczał 50%. Na ulice Buenos Aires niemal codziennie wychodzili protestujący emeryci, nauczyciele i lekarze.

Niektóre kluczowe obietnice również pozostały niespełnione. Na przykład, nie doszło do likwidacji Banku Centralnego (BCRA), który Milei, będąc kandydatem na prezydenta, ogłosił głównym hamulcem rozwoju kraju. Zamiast tego rząd przeniósł ciężar spłaty odsetek z BCRA na Skarb Państwa.

W rezultacie euforia rynków zmieniła się w chłodną zimę. Na tle stagnacji i skandali korupcyjnych, do września 2025 r. argentyński rynek akcji przeszedł z „najlepszego” na „najgorszy”, odzwierciedlając wątpliwości inwestorów co do zdolności zespołu Mileia do wyprowadzenia kraju z kryzysu.

Rynek krypto w Argentynie: kontrolowana wolność

Postać Mileia wydawała się naturalnym sojusznikiem gospodarki cyfrowej: chętnie mówił o technologiach blockchain i osobistej wolności w obrocie pieniędzmi. I rzeczywiście, społeczność krypto odczuła wiatr zmian. Zniesienie kontroli walutowej wiosną 2025 r. rozszerzyło przestrzeń do operacji walutami obcymi i de facto usunęło wiele barier dla transakcji kryptowalutowych.

Równolegle rozpoczęła się amnestia podatkowa (Blanqueo): Argentyńczykom zaproponowano legalizację aktywów krypto po preferencyjnych stawkach 5–15% (przy czym pierwsze $100 000 bez opłat podatkowych). Na tle słabnącego peso, stablecoiny ugruntowały swoją pozycję jako zwykłe narzędzie oszczędności, a w 2024 r. zakupy Bitcoina i altcoinów wzrosły odpowiednio o 126% i 158,5% – co jest oznaką, że BTC w Argentynie coraz częściej jest postrzegany jako aktywo długoterminowe.

Jednak rzeczywistość okazała się bardziej skomplikowana niż hasła. W kraju wprowadzono obowiązkową rejestrację dostawców usług wirtualnych aktywów, co jest krokiem w duchu standardów FATF dotyczących AML/CFT. W czerwcu 2025 r. pojawiły się pierwsze ramy regulacyjne dla tokenizacji rzeczywistych aktywów (RWA) na DLT: kolejny sygnał, że chociaż państwo deklaruje, iż „puszcza” rynek wolno, jednocześnie ustala reguły gry w tej wolności.

Na tym tle wybuchł głośny skandal wizerunkowy, w który zaangażowany był Javier Milei. W lutym 2025 r. promocja jego memecoina LIBRA zakończyła się załamaniem i szacowanymi stratami inwestorów w wysokości $251 mln. Biuro antykorupcyjne oczyściło prezydenta z zarzutów, twierdząc, że występował w tym projekcie jako „ekonomista”, ale postępowania sądowe z poszkodowanymi deponentami nadal trwają w prokuraturach Argentyny, USA i Hiszpanii, budząc nieufność do inicjatyw Mileia.

Ostatecznie kryptorewolucja okazała się kompromisem między liberalizacją a pragmatycznym nadzorem. Wolność przepływu kapitału i amnestia podatkowa dały „tlen” dla rynku, ale wraz z nim pojawiły się rejestry, regulaminy tokenizacji i skandale wizerunkowe. W ten sposób przedwyborcze marzenie o maksymalnie wolnych pieniądzach przekształciło się w kontrolowaną wolność, z pewnymi plusami dla użytkowników, ale i z zastrzeżeniami, które dyktuje argentyńska rzeczywistość.

Treści publikowane na GNcrypto mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady finansowej. Dokładamy starań, aby informacje były rzetelne i aktualne, jednak nie gwarantujemy ich pełnej poprawności, kompletności ani niezawodności. GNcrypto nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne błędy, pominięcia ani straty finansowe wynikające z polegania na tych treściach. Wszystkie działania podejmujesz na własne ryzyko. Zawsze prowadź własne badania i korzystaj z pomocy profesjonalistów. Szczegóły znajdziesz w naszych Warunkach, Polityce prywatności i Zastrzeżeniach.

Artykuły tego autora