Czołowi gracze kryptosektora rozmawiają z amerykańskim Senatem

Przedstawiciele Coinbase Global Inc. oraz Chainlink Labs spotkali się z senatorami Timem Scottem, Kirsten Gillibrand i Chuckiem Schumerem, by omówić sposób klasyfikacji aktywów cyfrowych, regulację platform DeFi oraz podział nadzoru pomiędzy SEC i CFTC.
22 października 2025 roku na Kapitolu doszło do symbolicznego wystąpienia branży krypto jako jednego bloku: Brian Armstrong (Coinbase Global), Kristin Smith (Solana Policy Institute), Mike Novogratz (Galaxy Digital), Rebecca Rettig (Jito Labs), Miles Jennings (a16z Crypto) oraz Dante Disparte (Circle) wzięli udział w spotkaniu z demokratycznymi senatorami, próbując skoordynować stanowisko sektora wobec projektów ustawowych.
Pierwsze rozmowy z Demokratami przebiegły w atmosferze napięcia. Sześciostronicowy dokument, który pozwalałby Departamentowi Skarbu decydować, kiedy dana organizacja „kontroluje lub istotnie wpływa” na sieć, został przez branżę odebrany jako zamach na DeFi i próbę jego zakazania. Wymiana poglądów z Republikanami była spokojniejsza i bardziej konstruktywna, ale proces ustawodawczy nadal pozostaje w zawieszeniu.
Spór skupia się wokół kilku fundamentalnych zagadnień, od których zależy, czy inicjatywa przekształci się w ustawę, czy pozostanie jedynie ambitną deklaracją. Największą osią konfliktu jest kwalifikacja tokenów: projekt stara się wyznaczyć granicę między aktywami traktowanymi jako towary (kontrola CFTC) a tymi, które mają być uznane za papiery wartościowe (nadzór SEC). Nie ma jednak zgody co do sposobu mierzenia „dojrzałości blockchainu” ani tego, czy tokeny detaliczne powinny trafiać automatycznie pod jedną instytucję. Równie trudnym polem negocjacji są zasady przechowywania aktywów — ustawodawcy balansują między obroną prawa do samodzielnego korzystania z portfeli sprzętowych a propozycją objęcia pośredników reżimem zbliżonym do systemu bankowego.
W tym czasie senacka Komisja ds. Bankowości pracuje nad innym rozwiązaniem – Responsible Financial Innovation Act. Projekt ten utrzymuje SEC jako główny organ nadzoru, wprowadzając pojęcie „aktywów pomocniczych” i poszerzając granice jej jurysdykcji. W efekcie w Kongresie rywalizują obecnie dwa odmienne podejścia regulacyjne, co opóźnia wyznaczenie jednolitego kursu i potęguje niepewność w sektorze krypto.
Trzecim obszarem konfliktu jest sektor DeFi. Niektóre projekty legislacyjne przewidują wyjątki dla protokołów zdecentralizowanych, lecz pomijają kwestię klasyfikacji operatorów nodów, przekaźników i sequencerów. Dodatkowo pojawia się temat obowiązkowej podwójnej rejestracji, regulacji giełd oraz pytanie, czy bankowe holdingi mogą świadczyć usługi krypto bez pośredników.
W jednym z modeli zakłada się, że walidatorzy, dostawcy węzłów oraz operatorzy portfeli nie muszą być rejestrowani, o ile ich rola ogranicza się do technicznego wsparcia protokołu, przy zachowaniu kompetencji organów w zakresie przeciwdziałania oszustwom. Krytycy twierdzą jednak, że takie rozwiązanie pozostawia zbyt dużo przestrzeni dla sieci, które pełnią funkcję finansową bez odpowiedniego nadzoru.
Kontrowersje budzą również kwestie standardów kastodialnych oraz obowiązkowej rejestracji podmiotów pośredniczących. CLARITY Act wymagałby, aby platformy giełdowe i brokerzy uzyskali rejestrację w CFTC, prowadzili segregację środków klientów, spełniali normy kapitałowe, raportowe oraz ujawniali kod źródłowy i historię obrotu tokenami uznanymi za dojrzałe. Przeciwnicy podkreślają, że mimo hasła „przejrzystość”, CFTC nie posiada odpowiedniego doświadczenia w nadzorze rynków detalicznych spot, co może doprowadzić do luk w ochronie konsumentów.
Choć takie inicjatywy jak GENIUS Act dotyczący stablecoinów zaczęły przesuwać się na ścieżce legislacyjnej, kompleksowa reforma struktury rynku utknęła — projekty Senatu i Izby różnią się, a zakres odpowiedzialności między regulatorami nie jest jasno wytyczony. Przy napiętym kalendarzu budżetowym i shutdownu okno na kompromis może przesunąć się na rok 2026.
Po tygodniu rozmów w Waszyngtonie konkluzja jest jedna: potrzeba działania jest pilna, ale konsensus nadal odległy. Zarówno politycy, jak i przedstawiciele branży ostrzegają, że dalsze przeciąganie procesu może naruszyć stabilność fiskalną kraju i zniechęcić inwestorów. Kluczowe kwestie jednak pozostają bez odpowiedzi: kto określi status DeFi, kto zostanie głównym regulatorem i kiedy przedstawiony zostanie finalny dokument? Dopóki nie ma jasności w tych sprawach, mówienie o pełnym uregulowaniu rynku krypto to zdecydowanie za wcześnie.
Treści publikowane na GNcrypto mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady finansowej. Dokładamy starań, aby informacje były rzetelne i aktualne, jednak nie gwarantujemy ich pełnej poprawności, kompletności ani niezawodności. GNcrypto nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne błędy, pominięcia ani straty finansowe wynikające z polegania na tych treściach. Wszystkie działania podejmujesz na własne ryzyko. Zawsze prowadź własne badania i korzystaj z pomocy profesjonalistów. Szczegóły znajdziesz w naszych Warunkach, Polityce prywatności i Zastrzeżeniach.








