Niemieckie banki udostępniają prywatny kapitał zwykłym inwestorom

Wobec osłabienia popytu ze strony funduszy instytucjonalnych, banki i brokerzy internetowi w Niemczech otwierają drogę klientom indywidualnym do inwestowania w prywatne rynki kapitałowe.

Deutsche Bank, Trade Republic, BlackRock oraz HVB (spółka córka UniCredit) poszerzają dostęp do inwestycji w prywatne rynki kapitałowe poza środowiskiem instytucjonalnym. Deutsche wprowadził produkt przygotowany razem ze szwajcarską Partners Group — wejście od €10 000, pod warunkiem że klient posiada już w banku co najmniej €200 000.

Deutsche celuje w klientów zamożnych, natomiast Trade Republic kieruje ofertę do szerokiej publiczności: z pomocą EQT i Apollo umożliwia inwestowanie w private equity już od €1 w aplikacji mobilnej. BlackRock oferuje swoje produkty PE poprzez HVB i platformę Scalable Capital przy minimalnym progu €10 000.

Impuls do takich działań jest oczywisty: fundusze emerytalne i suwerenne, czyli najwięksi gracze, ostrożniej angażują się w nowe strategie, czekając na zakończenie poprzednich cykli. Zarządzający muszą więc sięgnąć po inne źródła kapitału. A te znajdują się w niemieckich gospodarstwach domowych: ok. €9 bln, z czego ponad jedna trzecia wciąż spoczywa w gotówce i depozytach.

Zastanawiające jest, że dzisiejsza ekspansja dokonuje się mimo dość kontrowersyjnej przeszłości. W 2004 roku lider SPD, Franz Müntefering, określił fundusze wykupowe mianem „szarańczy”, która niszczy firmy dla zysku. Obecnie narracja wyraźnie złagodniała — częściowo za sprawą graczy politycznych, jak kanclerz Friedrich Merz, dawniej członek zarządu BlackRock Germany.

Jednocześnie przybywa inwestorów detalicznych: według Lemon.markets i Smartbroker od 2015 roku przybyło blisko 12 mln nowych kont brokerskich — głównie dzięki aplikacjom mobilnym. Jednak rzeczywista aktywność pozostaje niska: tylko ok. 20% Niemców posiada konto inwestycyjne, co jest znacznie poniżej poziomów amerykańskich.

Jak podkreśla Stefan Pauls z Moonfare, filozofia bezpośrednich inwestycji i gotowość do ryzyka kształtują się w Niemczech wolniej niż w USA czy Wielkiej Brytanii, z opóźnieniem rzędu dekady. Moonfare potwierdziła to praktycznie — na początku roku zamknęła jeden z funduszy z powodu słabego zainteresowania, co pokazuje, że popyt istnieje, ale jest jeszcze niestabilny.

Pomimo wzrostu zainteresowania segmentem private equity, wielu inwestorów nadal ostrożnie podchodzi do tych instrumentów — traumatyczne wspomnienia z 2008 roku, kiedy fundusze nieruchomości nagle zablokowały wypłaty i później sprzedawały aktywa po niskich cenach, wciąż są żywe.

Christian Hecker z Trade Republic uważa jednak, że zmiana już się dokonuje — pierwsze wskaźniki popytu są zachęcające, a jego zdaniem w ciągu pięciu lat prywatny kapitał stanie się elementem bazowego portfela inwestora detalicznego. Z drugiej strony pojawiają się wyraźne ostrzeżenia. Steffen Meister z Partners Group zwraca uwagę, że fundusze oferujące wysokie zwroty i jednocześnie łatwe wyjście, zwłaszcza przy wysokim poziomie dźwigni i wielowarstwowych kosztach, mogą nie przetrwać rynkowej burzy.

Banki zarządzające aktywami i fintechy upatrują dziś szansy na przesunięcie niemieckich oszczędzających w stronę bardziej ryzykownych strategii po okresie ultra-niskich stóp. Jednak to, czy będzie to trwała zmiana zachowań finansowych, czy raczej kolejna faza, w której złożone fundusze trafią do portfeli zanim inwestorzy zrozumieją ryzyko — zależeć będzie od jakości przekazu i reakcji rynku na pierwszy poważniejszy wstrząs.

Treści publikowane na GNcrypto mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady finansowej. Dokładamy starań, aby informacje były rzetelne i aktualne, jednak nie gwarantujemy ich pełnej poprawności, kompletności ani niezawodności. GNcrypto nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne błędy, pominięcia ani straty finansowe wynikające z polegania na tych treściach. Wszystkie działania podejmujesz na własne ryzyko. Zawsze prowadź własne badania i korzystaj z pomocy profesjonalistów. Szczegóły znajdziesz w naszych Warunkach, Polityce prywatności i Zastrzeżeniach.

Artykuły tego autora