Shiba Inu martwy czy żywy? Prawda o memcoinie

Podczas gdy jedni analitycy nazywają Shiba Inu (SHIB) „zdecydowanie martwym”, ekosystem tokena — od miliarda transakcji w Shibarium po wsparcie SHIB Army — pokazuje, że historia jeszcze się nie skończyła.
Na tej stronie
Shiba Inu (SHIB) przeszedł przez euforię wzlotów i ból upadków od momentu swojego gwałtownego debiutu w 2020 roku. Niegdyś określany mianem „zabójcy Dogecoina”, osiągnął lokalne historyczne maksimum w październiku 2021 roku, lecz później stracił ponad 80% swojej wartości na rynkach niedźwiedzich. Ten spadek sprawił, że wielu posiadaczy zadało sobie wprost pytanie: czy Shiba Inu jest martwy?
Mimo spadku token nie znika. Analitycy wciąż spierają się o jego los: jedni są pewni, że jest „zdecydowanie martwy” z powodu stagnacji ceny, inni dostrzegają oznaki żywotności — od działania sieci drugiego poziomu Shibarium, która przetworzyła ponad miliard transakcji, po lojalną SHIB Army, utrzymującą projekt w globalnym top-20 pod względem kapitalizacji.
Załamanie ceny i słabnące zainteresowanie „wielorybów”
Po osiągnięciu lokalnego historycznego maksimum w okolicach 0,000089 USD w grudniu 2021 roku SHIB stracił ponad 80% swojej wartości. Na moment pisania tego artykułu SHIB jest notowany po 0,00001229 USD, przy kapitalizacji rynkowej wynoszącej 7,24 mld USD. Długotrwały spadek podsycił dyskusje w społeczności krypto, a niektórzy traderzy pytają wprost: czy Shiba Inu jest martwy?

Dane on-chain potwierdzają tezę o słabej dynamice. Aktywność „wielorybów” — kiedyś głównego motoru płynności SHIB — spadła o ponad 80% od szczytu. Duzi posiadacze wykazują coraz mniejsze zainteresowanie, a analitycy podkreślają: token od miesięcy pozostaje uwięziony pod linią trendu spadkowego. Każda próba wzrostu spotyka się z oporem i kończy korektą, zwiększając ryzyko dalszego spadku SHIB w rankingu kapitalizacji.
Z tej perspektywy moneta wygląda na zastygłą: spadająca cena, zanikające wsparcie „wielorybów” i bariera, której nie udaje się przełamać. Dla wielu obserwatorów te sygnały wystarczają, by ogłosić SHIB „martwym”. Jednak dane rynkowe pokazują tylko jedną stronę historii.
Rozszerzanie ekosystemu i odporność SHIB Army
Choć krytycy skreślają SHIB jako gasnącego memcoina, jego ekosystem opowiada zupełnie inną historię. Sieć drugiej warstwy projektu — Shibarium — przetworzyła już ponad 1 miliard transakcji przy TVL wynoszącym 1,36 mln USD.

Dodatkowo w 2024 roku deweloperzy pozyskali 12 milionów dolarów kapitału venture na rozwój funkcji zorientowanych na prywatność oraz wzmocnienie infrastruktury sieci.
Poza bazowym tokenem Shiba Inu uruchomił kilka inicjatyw: ShibaSwap — zdecentralizowaną giełdę; Shiboshis — wyprzedaną kolekcję NFT; a także trwające prace nad metaverse. Produkty te zapewniają projektowi znaczącą obecność daleko poza jego memcoinowym początkiem.
Aktywność społeczności pozostaje kolejną kluczową siłą. Oficjalne konto SHIB w X liczy ponad 3,9 mln obserwujących, a subreddit r/SHIBArmy i grupy na Telegramie podtrzymują codzienne dyskusje. Taka zaangażowana społeczność jest rzadkością wśród memcoinów, które zwykle szybko tracą zainteresowanie.
Wszystkie te sygnały pokazują, że Shiba Inu nie jest martwym projektem. Jego ekosystem wciąż się rozwija, a SHIB Army postrzega go jako długoterminowy ruch, a nie krótkoterminową spekulację.
Więc jak to jest, Shib martwy czy żywy?
Odpowiedź zależy od perspektywy. Z punktu widzenia rynku obraz wygląda ponuro: SHIB stracił ponad 80% od szczytu, aktywność „wielorybów” runęła, a analitycy raz po raz określają ruch cen jako stagnacyjny.
Jednak społeczność i ekosystem monety rysują zupełnie inny obraz. Shibarium nadal przetwarza miliony transakcji dziennie, deweloperzy wciąż budują nowe produkty, a SHIB Army utrzymuje token w centrum uwagi — zarówno w mediach społecznościowych, jak i w rankingach krypto.
Shiba Inu nie można nazwać „martwym”, ale pozostaje projektem o wysokim poziomie ryzyka. Jego przyszłość będzie zależeć nie od dawnego szumu, lecz od tego, czy adaptacja, innowacje i wsparcie społeczności przeprowadzą go przez nowy cykl rynkowy.
Treści publikowane na GNcrypto mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady finansowej. Dokładamy starań, aby informacje były rzetelne i aktualne, jednak nie gwarantujemy ich pełnej poprawności, kompletności ani niezawodności. GNcrypto nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne błędy, pominięcia ani straty finansowe wynikające z polegania na tych treściach. Wszystkie działania podejmujesz na własne ryzyko. Zawsze prowadź własne badania i korzystaj z pomocy profesjonalistów. Szczegóły znajdziesz w naszych Warunkach, Polityce prywatności i Zastrzeżeniach.








